Dzień chłopaka,
czyli turniej sportowy „bruneci kontra blondyni.” Od pierwszego gwizdka emocje drużyn było na najwyższym poziomie, bo konkurencje wymagały nie lada sprawności. Bieg slalomem i rzuty do celu nie sprawiły większych trudności, ale zwycięski punkt zdobyli bruneci. To zmobilizowało blondynów, którzy w konkurencji przechodzenia prze szarfę na czas okazali się zwinniejsi. Bieg w parach z balonami wymagał pomysłowości, kreatywności i świetnej współpracy zespołowej. Waleczna postawa udzieliła się wszystkim zebranym na sali gimnastycznej. Zawodników dopingowali kibice, a raczej „kibicki”,które skandowały sportowe wierszyki.
My się nie poddamy, bo pierwsze miejsce już w kieszeni mamy.
Blondyni wygrywają i zawsze fair play grają,
Bruneci też się nie poddają i często o zwycięstwo grają!
Po zakończonych konkurencjach sędzia ogłosił remis. Jak przystało na prawdziwych sportowców, drużyny odtańczyły „taniec zwycięstwa.”
Bruneci, blondyni oraz „kibicki” z klas I -III